To my - Józek (syn) i Lilka (matka, niekiedy święta, częściej nieszczególnie). Kochamy i podziwiamy. Siebie, innych, świat, drobiazgi i wielkie formaty. Przeżywamy, obserwujemy, rozmawiamy. A ja, mama, zapisuję. Dla siebie i Ciebie.
niedziela, 23 czerwca 2013
O zupie.
Patrząc głęboko w oka tłuszczu, wyznał Józef: kosiam cię, rosołku.