poniedziałek, 18 maja 2015

Słaby punkt.

Godzina 23. Słyszę, że się kręci, ziewa, posapuje. Obudził się. Czekam. Nieśmiało wchodzi. Kapcie na małych girach, oczy zamknięte, uśmiech od ucha do ucha.

- Wszystko ok? - skinienie.
- Dobrze się czujesz? - bezgłośne potwierdzenie.
- Chcesz pić? Siku? - kręci głową.
- Chcesz ze mną spać? - pytam z nadzieją. Chce. Zawsze chce. Idę wydeptaną ścieżką po Jego kołdrę. Tulę. Ja też nie lubię spać sama.