sobota, 28 listopada 2015

Stan inwetarza.

Romantyczny obiad we dwoje. Józef dysponuje:

- Mamo, bawimy się, że jesteśmy w restauracji. Ty jesteś panią z restauracji, a ja przyjechałem na obiad moją folkswą*. - role obsadzone, nie ma na co czekać - Proszę pani z restauracji, a ja tu przyjechałem moją folkswą.
- O, to fantastycznie. Z żoną? - ciężar rozmowy przenoszę na kwestie rodzinne.
- Nie. Nie mam żony. - ucina młody kawaler.
- A chciałby pan mieć? - nie daję za wygraną, bo serdecznie dość mam rozmów o autach.
- Nie. Bo mam pojedyncze łóżko.

Bo trzeba mierzyć siły na zamiary.

* onomastyczna inwencja własna.