sobota, 27 czerwca 2015

Brazylijski serial

Józef boleśnie doświadczył ostatnio prawdy jak świat starej -  kobieta zmienną jest. Nawet ta czteroletnia. Martynka ostatecznie wybrała Karola, porzucając bezpowrotnie Józefa. Zrezygnowała z czarującego, bystrego, przystojnego i obdarzonego niezwykłą pogodą ducha chłopca na rzecz jego przyjaciela. Typowe.

- Wiesz, mamo, a Martynka już nie jest moją dziewczyną tylko Karola. Bo ona go woli. - zrobił smutną minę obliczoną na ułamek sekundy i dał się ponieść pierwiastkowi refleksyjnemu. - Szkoda, bo już nie będzie do mnie mówiła "zrobiłam kupę na dywan", ani "idź sobie z górki". (...nieodżałowana strata, czyż nie?)
Dzięki swojemu wrodzonemu pozytywnemu usposobieniu, Józef nie trwał w stuporze długo. Zaledwie wspomniał o tym przykrym incydencie damsko-męskim, by natychmiast ujrzeć płomyk nadziei: - Ale teraz mam nową dziewczynę, Emilkę. I ona dała mi obrzydliwego buziaka. 

Zdaje się, że mój syn ma bogatsze życie uczuciowe niż niejeden dorosły.