środa, 2 września 2015

Legenda o McDonaldzie.

- Józek, powiedz, co babcia czytała ci wczoraj na dobranoc.
- Aaa, o smoku mi czytała. - niechętnie odpowiada Józef. Przecież od zadawania pytań jest on.

 Dwieście pytań i tyleż zdawkowych odpowiedzi później.

- No dobra, a jak Szewczyk Dratewka pozbył się smoka? Co dał mu do jedzenia?
- No ten, krowę.
- Naprawdę? A z czym była ta krowa?
- No... Z keczupem.

Może frytki do tego?